Zima w rezerwacie koników polskich w Popielnie

Zima zawitała do Popielna w styczniu i, mimo zmiennej aury w pozostałych rejonach kraju, tutaj trzyma się mocno. Po siarczystych mrozach w połowie stycznia, nadeszło przejściowe ocieplenie, jednak pokrywa śnieżna zalega nieprzerwanie. Po ostatnich obfitych opadach śniegu regularnie dowozimy siano dla koni z hodowli rezerwatowej.

1 lutego odłowiony został Hermes P, który aktualnie przebywa ze źrebakami z macierzystego tabunu w stajni, ucząc się dobrych manier. Wszystkie źrebaki z hodowli rezerwatowej są już opisane, zaczipowane i czekają na wydanie paszportów. Można jeszcze zarezerwować Trzcinnika P (Tytan/Tojeść P) z l. Goraja, Hita P (Namur P/Hirana P) z l. Wicka, konik z przeznaczeniem na wałacha oraz Hermesa P (Hawiak/Hirana P) z l. Liliputa. Aktualnie wszystkie klaczki mamy zarezerwowane. Powoli przygotowujemy się do kolejnego sezonu wyźrebień.

Konie żyjące w rezerwacie popielniańskim przychodzą na świat w warunkach naturalnych, w lesie, i również kończą w nim życie. 1 lutego odeszła klacz Lepsza (Trop/Lela) z l. Liliputki I ur. w 1996 r. Lepsza urodziła się w rezerwacie w Zielonym Ostrowie, przez wiele lat przebywała w tabunie og. Tytan, do tabunu og. Mor trafiła w 2018 r. wraz z klaczą Nipa. Nipa ur. w 1992 r. (matka ogiera tabunowego Namur P) jest obecnie najstarszym koniem w rezerwacie.

Niestety widać, że to staruszka, ale warto zaznaczyć, że w 2020 r. urodziła i odchowała zdrową klaczkę Nowinę P. Wiekowo zbliżona Hala (rocznik 1994) z Roztoczańskiego Parku Narodowego, ostatniego źrebaka urodziła 3 stycznia 2018 r. Halit P (Mor/Hala) przebywa w stajni i zasili grono wałachów rekreacyjnych w Popielnie.

Wymieniając konie ze starszych roczników, nie sposób pominąć Mora (Pałasz/Morena) z l. Chochlika, urodzonego na Roztoczu w 2000r. Ogier ten został sprowadzony do Popielna w marcu 2005.

Obecnie w tabunie Mora przebywa młody ogier Lidyt P (Neron/Lorka P), ur. 2018 r., reprezentujący linię Goraja. Ogier został pozostawiony w rezerwacie po padnięciu og. Neron. Na razie Lidyt nie przejawia zainteresowania klaczami, co wraz z bardzo skuteczną obroną przez Lorkę, chroni go przed ostatecznym wypędzeniem z tabunu przez Mora. Niemniej jednak jego odejście i stworzenie własnego tabunu jest bardzo pożądane, biorąc pod uwagę cele hodowlane.

Konikom w Popielnie, obrośniętym obfitą sierścią, zima niestraszna!